Punkty stracone w końcówce meczu.

Punkty stracone w końcówce meczu.

Niestety nasz zespół nie przywiózł punktów z Przechlewa, przegrywamy w dramatycznych okolicznościach mecz 2:1(0:1), pomimo tego, że do 86 minuty prowadziliśmy 1:0 po bramce Adama Gross. Końcówka drugiej połowy pokazała, że aby wygrać gra się do samego końca, tracimy bramkę na remis w 86 minucie a w szóstej minucie doliczonego czasu gry sędzia główny spotkania dyktuje dla gospodarzy kontrowersyjny rzut karny, który w ostateczności daj im bramkę i trzy punkty.

W pierwszej połowie meczu zespół gospodarzy wyglądał zdecydowanie lepiej, często bywał pod naszą bramką, prowadził grę,a nasi zawodnicy jakby myślami byli zupełnie gdzie indziej. Pomimo tego w 33 minucie meczu objęliśmy prowadzenie po tym jak na rajd prawą stroną zdecydował się Dominik Michańczyk, minął obrońce i wyłożył piłkę do wbiegającego Adama Gross, który precyzyjnym strzałem daje nam prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy już bardziej wyrównana, i gra toczyła się głownie w środkowej części boiska i do szatni schodzimy z prowadzeniem. Na początku drugiej połowy nasz zespół groźnie zaatakował, trzy razy na rajd prawą stroną zdecydował się Bartłomiej Stoltman, i dogrywał niestety strzały Adama Gross, Dominika Michańczyk i Szymona Zmuda Trzebiatowskiego nie znalazły się w bramce rywala. W 75 minucie wychodzącego na czystą pozycję Szymona bezpardonowo powstrzymywał obrońca Brdy, po czym ujrzał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. I od tego momentu to nasz zespół miał po swojej stronie wszystkie atuty, jednobramkowe prowadzenie i przewagę jednego zawodnika, i niestety nie udaje się tego dowieźć do końca, kluczowa była  86 minuta w której tracimy bramkę, i drugą żółtą kartkę otrzymuje nasz napastnik za dyskusje z sędzią i stan na boisku się wyrównał, mamy 1:1 i po 10 zawodników w obu zespołach. Niestety sędzia dolicza 6 minut i w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, gospodarze oddają mocny strzał z dystansu, Łukasz Michańczyk sparował piłkę do boku, tam o wolną piłki bark w bark walczył Hubert Reschka i napastnik gospodarzy, po czym się wywraca i sędzia dyktuje rzut karny. Zawodnik z Przechlewa pewnie wyegzekwował jedenastkę po czym sędzią zakończył spotkanie, i w ostateczności wracamy do Tuchomia bez punktów.

W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo słabo, a mimo tego prowadziliśmy, w drugiej połowie to my stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych ale to gospodarze strzelili dwie bramki i cieszyli się ze zwycięstwa. Jestem wściekły na zawodników, nie może być tak ja nakreślam swoje a zawodnicy robią swoje, dostajemy nie potrzebne żółte kartki za dyskusję z sędzią, tracimy na to bezsensownie siły, zawodnika z pola  i w ostateczności jesteśmy za to skarceni. Nie chcę oceniać pracy sędziego głównego tego spotkania, bo jego postawę i zachowanie w tym meczu ocenili kibice gospodarzy, kto był ten to słyszał. Zostaje nam teraz mecz z Jantarem, liczę ze zawodnicy przemyślą swoje zachowanie w ostatnim meczu i skupią się bardziej na grze niż na nic nie wnoszących dyskusjach z arbitrami, ba każdy wie, że to niczego nie zmieni.

Więcej o meczu..

https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/mecz/prime-food-brda-przechlewo,mysliwiec-tuchomie,1679668.html

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości