Hattrick Wirkusa. Efektowna wygrana na koniec rundy.

Hattrick Wirkusa. Efektowna wygrana na koniec rundy.

W ostatniej kolejce rundy jesiennej nasz zespół pokonał na własnym terenie Chrobry Charbrowo 6:1 (2:1), bramki strzelali: 3x Wirkus, 1x Kupczyk, Penkowski i Kaydrovych. Dzięki tej wygranej, nasz zespół z 26 punktami awansował na piątą pozycje w tabeli, z punktem straty do miejsce trzeciego.

Trener na ten mecz miał do dyspozycji prawie wszystkich zawodników, oczywiście zabrakło kapitana Cezarego Jenta, który od 4 tygodni przebywa za granicą, ale poza tym wszyscy zawodnicy byli gotowi do gry. Od samego początku nasz zespół napierał na rywala. Ale strzał Kaydrovycha w 2 minucie i Wałdocha w 5' z dystansu bez problemu wyłapał bramkarz gości. Rywale pierwszy strzał na naszą bramkę oddali w 14 minucie, ale Michańczyk nie dał się zaskoczyć. Prowadzenie powinniśmy objąć w 21 minucie aktywny Demko zagrał do Kaydrovycha, ale ten uderzył nad poprzeczką. W 24' na tablicy było już 1:0, Vova zagrał prostopadła piłkę do Wirkusa a ten sprytnym strzałem po ziemi ulokował piłkę w bramce rywali. W 30 minucie mogło być 2:0, po tym jak sprytnie rzut wolny rozegrał Sobisz, a Żmuda Trzebiatowski strzelił na bramkę, ale bramkarz z tym strzałem sobie poradził. Niestety w 35 minucie goście doprowadzają do remisu, w zamieszaniu pod polem karnym żaden z naszych zawodników nie doskoczył do zawodnika Chrobrego i ten precyzyjnym strzałem przy słupku nie dał szans Michańczykowi. W 42 minucie powinniśmy po raz kolejny objąć prowadzenie, ale podania Penkowskiego nie wykorzystał Wirkus. W samej końcówce drugiej połowy wychodzimy na zasłużone prowadzenie, Demko zagrał piłkę do Penkowskiego i ten bez problemu pokonał bramkarza i na przerwę schodziliśmy przy wyniku 2:1. Na drugą cześć spotkania nasz zespół wyszedł jeszcze bardziej zdeterminowany, już w 51 minucie prowadziliśmy 3:1 po strzale Wirkusa. W 60 Samuel po raz trzeci w tym meczu strzela bramkę, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Ale co się odwlecze, to nie uciecze, to co zrobił Wirkus w 77 minucie zasługuje na wielkie brawa, piłka po jego bezpośrednim uderzeniu zza pola karnego wylądowała w samym okienku bramki Chrobrego i mogliśmy cieszyć się z wyniku 4:1. Goście mogli odpowiedzieć minutę później, ale na posterunku był Michańczyk. W 83 minucie przed szansa na podwyższenie wyniku stanął Kupczyk, ale przegrał pojedynek biegowy z obrońcą rywala. W 85 minucie na rajd z środkowej części boiska zdecydował się Kaydrovych i chwilę później znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i precyzyjnym uderzeniem daje nam piątą bramkę w tym spotkaniu. W doliczonym czasie gry na skrzydle rywalowi urwał się "Vova" i wyłożył piłkę do nadbiegającego Kupczyka, który bez problemu przypieczętował nasze zwycięstwo szóstą bramką w tym spotkaniu. Chwilę później sędzia zakończył mecz i mogliśmy się cieszyć z kolejnych trzech punktów i efektownej wygranej na koniec rundy wiosennej.

Rozegraliśmy bardzo dobre zawody, od początku staraliśmy się przejąć inicjatywę w tym spotkaniu i narzucić własny styl. Były momenty, że czasami zbyt szybko staraliśmy się grać piłkę do przodu, zamiast spokojniej ją rozgrywać przez obrońców. Trochę martwi liczba pozycji spalonych, na które daliśmy się dzisiaj złapać, poza tym kilka klarownych sytuacji też nie wykorzystaliśmy. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu w tym spotkaniu, zawodnicy się starali i ich starania i zaangażowanie na boisku zostały dzisiaj nagrodzone pięknymi bramkami.

więcej o meczu 

https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/mecz/mysliwiec-tuchomie,chrobry-charbrowo,2310585.html

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości