Bramka w doliczonym czasie gry zabrała punkt

Bramka w doliczonym czasie gry zabrała punkt

Niestety nie udało się wrócic z Borzytuchomia chociażby z punktem, bramka strzelona w doliczonym czasie gry dała komplet punktów Zawiszy, a mecz zakończył się wynikiem 4:3(3:3), bramki dla naszego zespołu strzelali 2x Krystian Barra i 1x Adam Gross.

Mecz znakomicie rozpoczął się dla naszego zespołu już w 24 sekundzie objeliśmy prowadzenie, Damian Sobisz zagrał prostopadła piłkę między obrońców a Adam Gross bez problemu pokonał bramkarza gospodarzy. Gospodarze wyrównali w 20 minucie, następnie w 24 wyszli na prowadzenie 2:1, a w 35 prowadzili już 3:1, sytuacje w jakich nasz zespół stracił bramki są nie do pomyślenia, dwa razy daliśmy sobie wbić piłkę do siatki po rzutach z autu, a na 2:1 zawodnik gospodarzy dorzucał piłkę i ta przelobowała naszego bramkarza. Pod koniec pierwszej połowy nasz zespół się jeszcze ożywił, za sprawą czego udało się doprowadzić do remisu. Na 3:2 strzelił Barra po podaniu Grossa, a w 43 minucie Krystian z rzutu karnego po faulu na Dominiku Michańczyk doprowadza do remisu. I tak pierwsza połowa kończy się wynikiem 3:3. W drugiej odsłonie spotkania gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, w 51 Barra strzelał z dystansu, niestety obok słupka, podobnie było z akcją zakończoną przez gospodarzy w minucie 70. W 76' Damian Sobisz ładnie uderzył z rzutu wolnego, bramkarz z trudem wybił piłkę nad poprzeczkę,  w 77' po rzucie rożnym najwyżej do piłki wyskoczył Gross i uderzył mocno głową, ale piłką poszybowała nad poprzeczką. W 83' groźnie strzelał Szymon, ale niestety po raz kolejny piłką zatrzymała się na piłkochwytach. Gospodarze kontrowali, po jednej z takich kontr w doliczonym czasie gry mieli rzut rożny, który rozegrali krótko, Mateusz Zblewski uderzył mocno po ziemi i niestety nikt z naszych zawodników nie przeciął lotu piłki, która jeszcze się odbiła od podłoża i wpadła do bramki obok ofiarnie interweniującego Michańczyka. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry mieliśmy jeszcze rzut wolny, do piłki ponownie podszedł Sobisz, uderzył mocno przy słupku, bramkarz gospodarzy z trudem wybił piłkę przed siebie, niestety nie było nikogo z naszych zawodników, który mógłby dobić piłkę i mecz zakończył się wygraną gospodarzy 4:3.

Na początku trzeba pogratulować Zawiszy wygranej w derbach, niestety potwierdziło się, że gra z tym zespołem nam po prostu nie leży, tak jak w zeszłym sezonie tak i teraz mimo że nie gramy źle przegrywamy tracąc bramkę w doliczonym czasie gry. Mimo, że były to derby, to dobrze, że zawodnicy się szanowali na boisku, w ostatnim czasie tego brakowało, i zespoły zamiast grać w piłkę skupiały się na gadaniu i zwalczaniu przeciwnika. Troszkę szkoda, bo z przebiegu spotkania zasłużyliśmy przynajmniej na ten punkt, ale jeśli chcemy coś znaczyć w tej lidze, musimy poprawić grę w defensywie, nie możemy w taki sposób tracić bramek. Trzeba się zrehabilitować w starciu ze Sparta na własnym terenie, do rozegrania jeszcze 4 mecze z wymagającymi rywalami. 

https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/mecz/zawisza-borzytuchom,mysliwiec-tuchomie,1991516.html

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości